28.07.2012

Lucy Christopher ,,Uprowadzona''

Na początek kilka słów ode mnie.

Dawno nie chodziłam spać o 5 nad ranem ^^
Poza tym koleżanka zaspamowała mnie dziwnymi sms'ami z kiepskimi żartami w radiu wa-wa leci piosenka

T.Love - Stany

przez co nie mogę słuchaj vocaloidów ^^ ale cóż... nie pojechałam z koleżanką bo ... mam lenia.. co sie oszukiwać.. jestem jak kot.. a jak jest jeszcze do tego tak ciepło... o nieee.. ja nigdzie nie ide ^^ ewentualnie mogę zaliczyć fontannę na pl. konstytucji i wrócić do domu ^^

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ta historia mogła sie przydarzyć każdej dziewczynie.
Tak, tobie też.
Lotnisko. Oczekiwanie na przygodę.
Przystojniak, który proponuje ci kawę.
A po chwili jesteś na końcu świata,
zdana na łaskę i niełaskę porywacza.
Czy przetrwasz?
Czy wrócisz do swojego życia?
A co będzie jeśli się zakochasz... ?!


Zaczynamy od spotkania zwykłej rodziny...
Mama tata córka... nastolatka który lubi sie napić na ławce w parku z kolegami...
Wyjazd z rodzicami... lotnisko... gwar...
I chęć wypicia kawy... silne pragnienie ^^
Spotykasz faceta... aw aw ale ciacho!! xD
A potem pamiętasz już tylko jak ciągnął cie do samochodu,
Jak się śmiałaś pod wpływem narkotyków.
I nagle budzisz się na pustyni...
Z dala od domu, rodziny, przyjaciół.
Jedynym twoim towarzyszem jest on... czasami szalony mężczyzna, który na początku wydawał się bardzo sympatycznym dżentelmenem...
Ja to bym się nawet cieszyła... tylko by mi było trochę ciepło ^^
Kiedy dziewczyna się przyzwyczaja do obecnego stanu rzeczy wszystko zaczyna jakoś sie układać.
Jedynym problemem tej książki jest to, że baaardzo długo ciągnięty jest wont ,,o boże nie zabijaj mnie oprawco, chce stąd ociec'' itp... -.-'' dopiero gdy ona zaczyna się przyzwyczajać zaczyna być miła w czytaniu.. wcześniej da sie znieść... potem nagle jak grom spada na nas zakończenie... ugryzienie węża, wyjazd do szpitala, on wraca z nią przez co łapie go policja. A ona ma rozkmine... powiedzieć, że jest winny i, że mają go skazać, powiedzieć, że sama chciała tam polecieć, czy powiedzieć tak jak było? Że jej nie bił, nie molestował, czasami wybuchał agresją ale zaraz sie uspokajał. I na tym kończy się książka.. Jest to ogólnie list pisany do owego mężczyzny..


Książka... warto przeczytać dla samego poznania historii jednak książkę napisała bym całkowicie inaczej...
Pomysł dobry początek i koniec wyśmienity.. lecz cały przebieg akcji...